Kim jesteśmy?
Szpital w Katondwe im. Najświętszego Serca Pana Jezusa, prowadzony przez polskie Siostry Służebniczki Starowiejskie, to jedna z nielicznych placówek medycznych w promieniu 250 kilometrów. Pomoc otrzymują tu mieszkańcy trzech afrykańskich krajów: Zambii (w której leży Katondwe) oraz graniczących z nią - Mozambiku i Zimbabwe.
Możemy przyjąć nawet 100 pacjentów jednocześnie, z których największą część stanowią kobiety w ciąży, dzieci, dorośli po atakach dzikich zwierząt, ofiary wypadków drogowych oraz osoby zakażone wirusem HIV.
Szpital podzielony jest na kilka oddziałów: pediatryczny, internistyczny (żeński i męski), ginekologiczno-położniczy (z porodówką) oraz paliatywny. Dla chorych dostępne są profesjonalny blok operacyjny z dwoma salami operacyjnymi, pracownia diagnostyki obrazowej (USG, RTG) oraz apteka. Dzięki zasilaniu solarnemu i agregatowi prądu, wszystkie mogą działać nawet 24h/dobę. Prowadzona jest także przyszpitalna poradnia podstawowej opieki zdrowotnej, gdzie na bieżąco organizowane są liczne akcje profilaktyczne i edukacyjne. Odbywają się także programy w terenie – pozwalające dotrzeć do tych, którzy nie są w stanie udać się do Szpitala samemu.
Wszystkie usługi świadczymy bezpłatnie.
Zobacz, co u nas słychać!Nasi Pracownicy
Przy ogromie pracy do wykonania, choć trudno będzie w to uwierzyć, w szpitalu zatrudniony na stałe jest tylko jeden lekarz – siostra Mirosława Góra, która jednocześnie pełni funkcję dyrektora tej placówki. Siostra z wykształcenia jest lekarzem chirurgiem, ale w codziennej pracy wykorzystuje wiedzę łączącą w sobie wiele medycznych (i pozamedycznych) dziedzin. Przebywa na misjach w Zambii od 30 lat. Warto dodać, że jest Mistrzynią Europy w kajakarstwie z czasów studenckich!
Siostrę Mirosławę wspierają dwie inne polskie siostry – s. Edyta Wójtowicz i s. Krystyna Matusz. S. Edyta formalnie jest technikiem radiologii, jednak w praktyce ma bardzo szeroki wachlarz obowiązków (i umiejętności!). Wykonuje badania RTG i USG, asystuje do operacji, prowadzi znieczulenia ogólne i miejscowe, a także trzyma pieczę nad szpitalną apteką. S. Krystyna, z wykształcenia pielęgniarka, odpowiada głównie za część administracyjną placówki, dodatkowo pełni także dyżury anestezjologiczne. Pozostały personel Szpitala stanowią Siostry Zambianki oraz pracownicy świeccy.
Ty też możesz pomóc – zostań Przyjacielem Szpitala w Katondwe!
Zostań przyjacielemMisja i jej historia
Początki Szpitala w Katondwe sięgają 1910 roku – Jezuici, uciekający wówczas przez rzekę Luangwę przed portugalską rewolucją w Mozambiku, osiedlili się właśnie tutaj. Były to tereny Rodezji Północnej, będącej pod kuratelą brytyjską, przychylną działalności misyjnej. W 1939 roku do Katondwe przybyły Siostry Służebniczki, które w obrębie swojej działalności objęły troską kościół parafialny oo. Jezuitów, sprawowały opiekę nad miejscowymi dziećmi, a także zapewniały mieszkańcom opiekę medyczną. W pierwszej połowie XX w. zaczęły funkcjonować tutaj pierwsze przychodnie niosące pomoc chorym.
Budowę szpitala rozpoczęto w 1962 roku, a jego uroczyste otwarcie nastąpiło 27 marca 1963 roku. Początkowo dostępnych było 20 łóżek dla pacjentów. Od 1969 roku Szpital prowadzony jest przez siostry Służebniczki Starowiejskie i dzięki pracy całego personelu, przy wsparciu Przyjaciół z różnych stron świata, stale się rozwija.
Dowiedz się więcej o Zgromadzeniu Sióstr SłużebniczekMisja dzisiaj
Upały sięgające 45°C, ograniczony dostęp do elektryczności, niedostateczne zaopatrzenie w leki oraz braki sprzętowe i kadrowe – to nasza misyjna codzienność. Trudności zauważalne są także w najbardziej podstawowym zakresie: utrudniony jest dostęp do wody, transport oraz zakwaterowanie personelu szpitala.
Przez swoje położenie geograficzne – w otoczeniu wzniesień, przez cały rok panuje tutaj bardzo uciążliwy i gorący – nawet dla Zambijczyków – klimat. Sam budynek wymaga licznych remontów, a w skrajnych temperaturach, wszystkie sprzęty medyczne zużywają się bardzo szybko. Ze strony rządowej stawiane są nam coraz wyższe wymagania – jednocześnie przy całkowicie niewystarczającym i stale zmniejszającym się finansowaniu. Jednak mimo tego, staramy się zapewniać możliwie najlepszą pomoc wszystkim chorym i potrzebującym, dbając jednocześnie o rozwój placówki. Z oczywistych względów, nie jest to jednak możliwe bez zewnętrznego wsparcia, które bardzo wiele dla nas znaczy i jesteśmy wdzięczni za wszelką pomoc. Dziękujemy.
Sprawdź, jak możesz pomóc!