W Katondwe Mission Hospital codziennie przyjmujemy kolejnych pacjentów, przyjeżdżających z różnych okolic Zambii.

W naszym rejonie jest dużo chorych na anemię sierpowatą i tak zwane tropikalne powiększenie śledziony. Pojawiają się również chorzy na malarie, gruźlicę, HIV oraz niedożywienie. Nie brakuje przypadków nadciśnienia, astmy, cukrzycy, nowotworów, chorób nerek i serca, czyli pacjentów szczególnie narażonych na ciężki przebieg infekcji SARS CoV-2.

Jedyną formą podania tlenu jaką dysponujemy, to użycie koncentratorów tlenu. Mamy problemy ze zdobyciem krwi do szpitala. Na zamówioną krew czeka się długo, otrzymuje w ograniczonych ilościach.

W te Święta Wielkanocne szczególnego znaczenia nabrały życzenia zdrowia. Zdrowia fizycznego, dodatkowo zagrożonego nowym niebezpieczeństwem, jakim jest wirus, oraz równie ważnego – zdrowia duchowego. Pamiętamy o tym w naszym szpitalu. W sytuacji, gdy szkoły, przedszkola i kościoły zostały zamknięte, staramy się nieść wsparcie naszym pacjentom i personelowi także w kwestiach duchowości.

Rok zaczął się dla nas dobrze.

Kupiliśmy nową ciężarówkę. Wyjazdy do Lusaki, zakupy i transport rzeczy potrzebnych do funkcjonowania Katondwe Mission Hospital nie będą już dla nas takim problemem.

Lusakę, najbliższe miasto, które jest od nas oddalone o około 300 km, odwiedzamy raz w miesiącu. Odbieramy pocztę, przywozimy żywność, leki, paliwo do generatora. Przede wszystkim uzupełniamy zapasy krwi z banku krwi.

To było kilka bardzo ważnych i owocnych dni.

W Katondwe Mission Hospital gościliśmy Pana Przemysława Lipińskiego, chirurga, oraz Pana Tomasza Grzelczaka, farmaceutę. Panowie dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem w zakresie metody podciśnieniowego leczenia ran, a także gospodarki lekowej. Wspólnie spędzony czas otworzył przed naszym zespołem w Katondwe nowe możliwości działania.

Dziś w Katondwe Mission Hospital panuje wielka radość. Dzięki ludziom dobrej woli otrzymaliśmy dwa sprzęty. Fotel ginekologiczny, który sprawi, że pacjentki naszego szpitala będą rodzić w bardziej komfortowych warunkach, oraz stół operacyjny, który znacznie ułatwi naszą pracę podczas operacji.

Dziękujemy z całego serca.

W lutym przez dwa tygodnie gościliśmy Jacka Karolaka i Damiana Urbańskiego, którzy przyjechali do nas z Łodzi. Panowie są pracownikami zaprzyjaźnionej z naszym szpitalem firmy TME Sp. z o.o.

Bardzo nam pomogli w wielu kwestiach technicznych, począwszy od tych drobnych, wynikających z aktualnych potrzeb, a skończywszy na tych naprawdę dużych.